Xiaomi chce wejść na rynek motoryzacyjny - zacznie od inteligentnego kampera

Xiaomi i rynek motoryzacyjny

O tym, że Xiaomi pójdzie w ślady Apple czy Huawei, które od dawna są łączone z wejściem na rynek elektromobilności, mówiono już od dawna. Chińczycy mają już pewne doświadczenie z projektami motoryzacyjnymi, chociażby pod szyldem Redmi, gdy współtworzyli samochód Bestune T77. 

Firma mówiła również o tym, że chce w przyszłości produkować auta elektryczne typu smart, dla szerokiej publiczności, czyli można się domyślać, że byłby to niewielkie i konkurencyjne cenowo rozwiązania. 

Teoretycznie podstawy do tego typu produkcji firma ma dobre. Własne fabryki, duże doświadczenie i szeroka sieć dystrybucji oraz bardzo szerokie portfolio obejmujące nie tylko szyld Xiaomi ale też inne siostrzane marki. Własny duży dział badań i rozwoju. Do tej pory jednak wszystko pozostawało w sferze dywagacji. Do 30 marca... 

„Xiaomi oficjalnie wchodzi na rynek elektrycznych smartsamochodów. Firma zainwestuje w tę gałąź biznesu 10 miliardów dolarów” – powiedział podczas konferencji Lei Jun, prezes i założyciel chińskiego giganta. Powiedział też, że jego marzeniem jest, aby auta z literami „Mi” można było w nieodległej przyszłości zobaczyć na każdej ulicy.

Projekt ma kosztować 10 mld dolarów w ciągu dziesięciu najbliższych lat. Wszystko po to, by „premium, smart EV” faktycznie pojawiły się na każdym rogu. Firma nie przewiduje sprzedawania udziałów w tym sektorze innym inwestorom: jak na razie, 100 proc. własności pozostanie w rękach chińskiego koncernu. Prezes wprost mówi, że Xiaomi stać na ewentualną porażkę.

Zaczynamy od kampera 

Pierwszym projektem, jaki wejdzie w życie będzie elektryczny kamper wypełniony po brzegi technologią z kategorii „smart dom”: w ten sposób Xiaomi zamierza zadebiutować na rynku motoryzacyjnym. Pierwsze wizualizacje pojazdu pokazano na konferencji. Można się spodziewać, że niemal każdy element wnętrza (i nie tylko) będzie połączony z siecią: od ekspresu do kawy, przez oświetlenie, aż po lodówkę, klimatyzację czy ekrany. Co z łóżkiem? Nie będę zdziwiony, jeśli też będzie łączyć się z całą resztą auta i w ten sposób dbać o jakość snu „lokatorów”.

Więcej o projekcie mamy się dowiedzieć "wkrótce" - zobaczymy jak Chińczycy podejdą do tematu i czy koncepcja "inteligentnego domu na kołach" przyjmie się w całej branży caravaningowej.